W dniach od 27 do 31 października 2025 roku uczniowie klasy 5J, 2F oraz przedstawiciele innych klas wzięli udział w pięciodniowej wycieczce w Bieszczady. Celem wyjazdu było poznanie uroków regionu, jego historii oraz wspólne spędzenie czasu.
Dzień I – prosto z trasy nad Solinę
Już pierwszego dnia prosto z trasy udaliśmy się na rejs statkiem po Solinie. W czasie rejsu mogliśmy podziwiać niezwykłe widoki i poczuć niepowtarzalny klimat tego urokliwego miejsca, które jesienią nabiera wyjątkowego uroku.
Po długiej podróży dotarliśmy do miejsca zakwaterowania. Z radością rozlokowaliśmy się w przytulnych domkach, ciesząc się chwilą odpoczynku po dniu pełnym wrażeń.
Dzień II - bieszczadzkimi serpentynami w kierunku Słowacji
Drugiego dnia ruszyliśmy w trasę malowniczymi serpentynami bieszczadzkimi, kierując się w stronę Leska oraz słowackiej granicy Radoszyce–Palota. Naszym celem było Medzilaborce – miejsce niezwykłe, związane z twórczością i dziedzictwem Andy’ego Warhola, ikony światowego pop-artu.
W drodze powrotnej po stronie Polski zwiedziliśmy Klasztor Sióstr Nazaretanek w Komańczy – miejsce pełne ciszy, historii i refleksji, poznaliśmy historię przebywania tam Kardynała Stefana Wyszyńskiego. Atmosfera tego miejsca skłaniała do zadumy i chwili wyciszenia.
Na zakończenie dnia przejeżdżaliśmy przez Zagórz – ważny punkt na mapie turystyki masowej w Polsce, znany m.in. z ruin klasztoru Karmelitów Bosych i pięknych widoków na dolinę Osławy.
Dzień III – zwiedzanie i relaksowanie
Kolejnego dnia nasza podróż zaprowadziła nas do Krasiczyna – niezwykle pięknego miejsca, które przez wieki było siedzibą rodu Sapiehów. Historia tego wspaniałego zamku sięga XVI wieku, gdy został wzniesiony z inicjatywy Jakuba i Barbary Krasickich. Otacza go rozległy park, w którym rosną potężne dęby i lipy pamiętające niejedno pokolenie.
Następnie udaliśmy się do malowniczego Przemyśla – miasta o bogatej historii i wyjątkowym klimacie. Znajduje się tu aż 17 kościołów różnych wyznań oraz 8 klasztorów, które tworzą niezwykle ciekawy krajobraz architektoniczny. Przemyśl słynie również z potężnej Twierdzy Przemyśl oraz z pozostałości Linii Mołotowa, które przypominają o jego strategicznym znaczeniu w dziejach Europy.
Ostatnim punktem dnia była wizyta w hotelu Arłamów, który kojarzy się z Lechem Wałęsą, internowanym właśnie tam podczas stanu wojennego. Zwiedzaliśmy bardzo obszerne zaplecze rekreacyjno – sportowe w hotelu. Umożliwia on trenowanie aż 33 dyscyplin sportowych. Nie zabrakło też chwili relaksu – korzystaliśmy z rozbudowanej strefy SPA i źródeł termalnych, rozkoszując się ciepłem i widokiem zachodzącego słońca nad bieszczadzkimi wzgórzami.
Dzień IV – Mała Rawka – duże wyzwanie
Tego dnia rzuciliśmy wszystko i weszliśmy w Bieszczady. Czekał na nas malowniczy szlak górski, prowadzący na Małą Rawkę. Niektórzy z nas, pełni zapału i determinacji, postanowili zdobyć również Wielką Rawkę – i choć pogoda nie była łaskawa, nikomu nie zabrakło odwagi ani sił. W dość trudne warunki atmosferycznych dokonaliśmy prawie niemożliwego. Ogromny wiatr, duże błoto, śliskie liście, ale daliśmy radę i dla tych widoków było warto. Cudowna panorama Bieszczad wynagrodziła każdy krok i każdy podmuch wiatru. Chwila wytchnienia czekała na nas w Bacówce, gdzie mogliśmy się nagrzać i skosztować pysznych naleśnikach z jagodami i gorącej, zimowej herbaty.
Dzień V – Komu w drogę, temu czas…
Natura dziś była po naszej stronie — przywitał nas piękny wschód słońca i pyszne śniadanko. Z nową energią ruszyliśmy w kierunku Sanoka. Tam przenieśliśmy się w czasie do XIX wieku, odwiedzając Skansen Wsi Galicyjskiej — wyjątkowe miejsce, które pozwala poczuć klimat dawnych wsi. Na obszarze 38 hektarów zgromadzono aż 180 obiektów: drewniane chaty, cerkwie, wiatraki, szkoła, karczma, a nawet kuźnia. Spacerując między nimi, mogliśmy niemal usłyszeć gwar dawnej wsi. To niezwykłe miejsce pozwoliło nam lepiej zrozumieć historię i kulturę Bojków i Łemków — ludności ruskojęzycznej, wysiedlonej z tych terenów w wyniku Akcji „Wisła”. Ich dziedzictwo wciąż żyje w tych drewnianych domach i detalach codziennego życia, które przetrwały próbę czasu.
Każda chwila tej wyprawy była wyjątkowa — pełna przygód, śmiechu i wspólnego odkrywania.
Bo jak to mówią – podróże się kończą, ale wspomnienia zostają na zawsze.